Stolica Transylwanii jest jednym z najlepszych miejsc do życia w całej Rumunii. Chyba, że jest się Romem – wtedy trzeba się męczyć w największym przyśmietniskowym getcie Europy.
Prezydent Rumunii jest etnicznym Niemcem, były premier etnicznym Węgrem – te dwie mniejszości przez długi czas współkształtowały charakter kraju. Czy zagrożeniem może być dla nich rosnąca niespodziewanie w siłę skrajna prawica?