Filipiny po raz kolejny w ciągu 25 lat próbują właśnie zalegalizować rozwody. Dlaczego do tej pory się to nie udało i co ma z tym wspólnego najmniejszy kraj świata?
Nikt w historii Brazylii nie ścigał jeszcze z taką zaciętością ludzi zagrażających jej demokracji, jak robi to obecnie sędzia Alexandre de Moraes. Problem w tym, że jest w tych procesach równocześnie ofiarą, prokuratorem i ostateczną instancją.