Już co czwarty Argentyńczyk regularnie chodzi głodny, a spożycie wołowiny (ulubionego jedzenia w kraju) spadło do najniższego poziomu w historii. Dlaczego jeden z największych eksporterów żywności na świecie nie jest w stanie nakarmić swoich obywateli?
Australię przecina siatka o długości 5 600 kilometrów: to tyle, co z Warszawy do Katmandu, stolicy Nepalu. Od 100 lat broni wstępu na południe kraju jego największym drapieżnikom, dingo.