Greckie uczelnie wyższe zaczęły nowy rok akademicki od policyjnych nalotów i tysiąca funkcjonariuszy patrolujących kampusy. Według rządu, te ostatnie stały się schronieniem dla przestępców handlujących narkotykami. Czy są oni jednak przyczyną, czy objawem problemów trawiących miejscową edukację?
O burzliwym życiu akademickim w Grecji opowiada dr hab. Przemysław Kordos z Pracowni Studiów Helleńskich Wydziału Artes Liberales Uniwersytetu Warszawskiego.