Do Phnom Penh powracają dzieła z największej na świecie prywatnej kolekcji sztuki Imperium Angkoru, które wcześniej zostały zebrane w niejasnych okolicznościach. Ich rabunek przypadł między innymi na lata, kiedy reżim Czerwonych Khmerów chciał zniszczyć dawne dziedzictwo i masowo mordował artystów, którzy nie mogli przekazać swoich technik następnym pokoleniom.
O odradzaniu się twórczości artystycznej w Kambodży opowiada Katarzyna Sumisławska: pracowniczka pozarządowych organizacji humanitarnych i współprowadząca galerię sztuki współczesnej Mirage w Siem Reap.