Od początku roku nie milkną protesty studentów najlepszego tureckiego uniwersytetu przeciw mianowaniu rektorem człowieka oskarżanego o plagiat pracy doktorskiej. Nominacja wpisuje się w zmiany, jakie od kilku lat prezydent Recep Tayyip Erdoğan wprowadza w edukacji (np. wycofując teorię ewolucji ze szkolnych podręczników), a które mają według niego doprowadzić do powstania „pobożnego pokolenia”.