Morze Aralskie, jeszcze w połowie XX wieku czwarte największe jezioro na świecie, dziś jest prawie całkowicie wyschnięte. Mimo to tysiące ludzi wciąż woli mieszkać na jego nieistniejącym wybrzeżu, niż szukać szczęścia gdzieś indziej.
W Kolumbii, wbrew stereotypom o krajach latynoskich, bohaterami narodowymi nie są piłkarze, tylko kolarze. Chyba, że są kobietami, dla nich zdobycie popularności jest trudniejsze, niż podjazdy na górskich odcinkach.
W Kapsztadzie sąsiadują ze sobą luksusowe wille za miliony i nielegalnie postawione blaszane szopy. Ta bliskość to nie wyraz dobrego sąsiedztwa, tylko problemów mieszkaniowych najbardziej posegregowanego rasowo miasta RPA.
Stolica Transylwanii jest jednym z najlepszych miejsc do życia w całej Rumunii. Chyba, że jest się Romem – wtedy trzeba się męczyć w największym przyśmietniskowym getcie Europy.