W Kolumbii, wbrew stereotypom o krajach latynoskich, bohaterami narodowymi nie są piłkarze, tylko kolarze. Chyba, że są kobietami, dla nich zdobycie popularności jest trudniejsze, niż podjazdy na górskich odcinkach.
Kobiety walczące w szeregach kolumbijskiej partyzantki FARC miały zakaz zachodzenia w ciążę i były zmuszane do aborcji. Gdy grupa podpisała porozumienia pokojowe, ich dawni towarzysze z dnia na dzień zepchnęli je do roli matek i gospodyń domowych.