Ćwierć wieku po referendum, w którym mieszkańcy Quebecu dosłownie o włos zadecydowali, że nie chcą niepodległości od reszty Kanady, miejscowa partia secesjonistyczna zapowiada powtórkę głosowania. Ale poparcie dla tej idei wyraźnie spadło, od kiedy prowincja zapewniła lokalną dominację językowi francuskiemu.
O wpływie tej mowy na kształtowanie się miejscowej tożsamości opowiada prof. Józef Kwaterko: kierownik pracowni badań nad kulturą francuską-kanadyjską i literaturą quebecką w Instytucie Romanistyki Uniwersytetu Warszawskiego.