W tym roku pożary spustoszyły nie tylko wielkie obszary Amazonii, ale również lasów w Afryce Środkowej, na Indonezji, Syberii, a nawet Arktyce. Mimo tych kataklizmów, planeta się zieleni, bo miliardy nowych drzew sadzą Chiny, Indie, czy Australia. Problem w tym, że te nowo stworzone ekosystemy nie są w stanie wchłonąć tak wielkich ilości dwutlenku węgla, jak coraz szybciej znikające lasy pierwotne. Na osiągnięcie porównywalnej z nimi dojrzałości, obecne nasadzenia będą potrzebowały od 300 do 500 lat.
O tym, jak ważne są dla ludzkości lasy pierwotne, opowiada Wojciech Doroszewicz: przyrodnik z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego oraz członek Fundacji Terra Brasilis.